TA STRONA WYKORZYSTUJE PLIKI COOKIE zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki.
Więcej informacji o celu ich wykorzystania i możliwości zmiany ustawień cookie znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu
KAPELA BOŻKÓW



Muzyczny kwartet z Bożkowa i okolic, założony w połowie 2018 roku przez Sebastiana Pachec-
kiego (trąbka), Oskara Babiaka (gitara elektryczna) Wojtka Grzesiaka (gitara basowa i śpiew)
oraz Pawła Fadiejewa (perkusja). Po kilku miesiącach wspólnego grania rozpoczęli koncertowa-
nie, głównie na terenie Dolnego Śląska. Zespół ma na koncie płytę wydaną w tym roku.


Z członkami Kapeli Bożków rozmawia Maciej Schulz.


Skąd pojawił się pomysł by wspólnie grać? Czy wcześniej mieliście już doświadczenie muzyczne w innych zespołach?
Wojtek: To nawet nie pomysł, to konsekwencja rozwoju i wcześniejszego wspólnego grania. Z perkusistą Pawłem stawiałem pierwsze kroki na scenie w kapeli Flounder Beside the Bones grając na gitarze i śpiewając. Z Sebastianem graliśmy w noworudzkiej kapeli Szuszmiszmegele, a z Oskarem dżemowaliśmy wiele razy w domu, w lesie, na skałach, w salkach prób, podrzucając
sobie nawzajem wiele pomysłów, inspiracji oraz różnej jakości płynów dezynfekujących kształtujących postawę pro-muzyczną. Dla kolorytu i wartości kronikarskich dodam, że z Sebastianem i Oskarem graliśmy jeszcze razem na instrumentach dętych w Noworudzkiej Orkiestrze Górniczej.
Paweł: Dokładnie tak, ja sam z muzyką związany jestem od dawna, jeszcze od czasów liceum. Próbowałem swych sił w wielu zespołach. Na początku również była to gitara, potem długo gitara basowa (TidbiT, Krąg). Zainspirowały mnie również instrumenty perkusyjne, jak djembe. W końcu znalazłem swój ulubiony, którym jest perkusja (Micropieces of Bread, Flounder Beside the Bones) i tak już zostało.
Oskar: Początkowo grałem dłuższy czas w duecie ze wspomnianym trębaczem Sebastianem, w pewnym momencie pojawiła się u mnie myśl, że warto dołożyć inne instrumenty - bas, perkusję. Jeden z naszych utworów zaaranżowaliśmy z Pawłem i Wojtkiem i to był zalążek naszej współpracy. Grałem w kilku formacjach muzycznych, takich jak: Hak Band, KMD, Pachecki/Babiak Projekt oraz we wspomnianej przez Wojtka Noworudzkiej Orkiestrze Górniczej.
Jacek: Miałem przyjemność grać w innych zespołach, np. Centrali 57, myślę że dobrze znanej w Kotlinie Kłodzkiej, z którą grałem prawie od samego początku. Później poza incydentalnymi występami w rożnych kapelach była długa przerwa. Do Kapeli Bożków dołączyłem jako ostatni, ponieważ Sebastian Pachecki odchodził z zespołu i panowie szukali muzyka na jego miejsce. Pojawiła się szansa powrotu do regularnego grania. Trudność polegała jednak na tym, że wcześniej grałem głównie na harmonijce ustnej, na trąbce zdarzało mi się jedynie grywać. Kapela Bożków potrzebowała trębacza, więc dla mnie był to nie tylko powrót, ale i skok na głęboką wodę. Obawiałem się tego bardzo, bo nie bylem pewien, czy dam sobie radę. Cały zespół bardzo mnie wsparł, łącznie z odchodzącym Sebastianem, który pomagał mi przy bardziej wymagających partiach utworów. Bardzo ujęło mnie to, jak kiedyś powiedział, że się cieszy że to JA zająłem jego miejsce.


Jak można sklasyfikować Waszą muzykę?
Paweł: Nie da się jednoznacznie określić rodzaju muzyki, jaką tworzymy. Każdego z nas inspiruje inny gatunek, co słychać w naszych utworach... mieszance jazzu, funk’y i rocka... czy nawet jak twierdzą niektórzy country i muzyki ludowej. Tu po prostu każdy znajdzie coś dla siebie. Różnorodność wynika też z chęci stworzenia czegoś nowego. Nie chcemy zamykać się w jednym stylu czy gatunku, a raczej eksperymentować z muzyką mieszając jej style, nawet w obrębie utworu.
Oskar: Dokładnie, nasza muzyka nawiązuje do różnych stylów muzycznych. Każdy utwór jest indywidualnym tworem. W naszej twórczości nie skupialiśmy się na przekonywaniu publiczności do naszego grania. Gramy tak, aby sprawiało nam to przyjemność, a sukcesem i wielką radością jest dla nas fakt, że to się podoba innym.
Wojtek: Według mnie jest to muzyka do posłuchania w skupieniu i skłaniająca odbiorcę do znalezienia w niej pewnych konkretnych doznań, przesłań i kształtów, jednak biorąc pod uwagę dzisiejsze czasy i sposób docierania i słuchania przez ludzi muzyki. Może stanowić też pewną formę podróży, rozrywki, krótkich doznań a nawet długotrwałych stanów emocjonalnych, które mam nadzieje powodują pewien rodzaj refleksji i ezoteryki.
Jacek: Kiedy pierwszy raz wysłuchałem koncertu Kapeli Bożków, pomyślałem sobie: nieźli prowokatorzy. Spodobał mi się ten przekorny styl łączący różne gatunki muzyki z elementami ludowymi, momentami ocierającymi się wręcz o pastisz, bez przesadnego nadęcia. Lubię dystans do świata, także w graniu i tekstach. Kapela Bożków właśnie to ma.


Co daje Wam muzyka?
Wojtek: Muzyka daje mi jedną drugą życia, no może czasem cztery czwarte.
Paweł: To pasja. Muzyka, melodia a szczególnie rytm to dla mnie wszystko! Już od czasów szkolnych (na lekcjach), poprzez studia (na zajęciach) i nawet dziś (w pracy, w domu) denerwuję ludzi, a zwłaszcza moją ukochaną żonę Justynę, wybijaniem rytmów, np. na blacie stołu.
Oskar: To jest jeden z moich sposobów na życie.
Jacek: Oprócz przyjemności, to wentyl bezpieczeństwa. Pozwala nie zwariować w tych stresogennych czasach. Przenosi Cię do innej krainy, gdzie nie myślisz o codziennych troskach. Mam nadzieję, że podobnie odczuwają ją nasi słuchacze.


W czerwcu wydaliście debiutancką płytę. O czym ona jest i gdzie można ją zdobyć?
Paweł: Płyta to kwintesencja, zwieńczenie wspólnego muzykowania w założycielskim składzie, z Sebastianem na trąbce. Znajdą na niej Państwo osiem różnych stylowo utworów, głównie instrumentalnych, a także z wokalem. Płytę można nabyć poprzez nasz fanpage na Facebook (wysyłka kurierem, a na terenie Ziemi Kłodzkiej dowóz gratis) lub odebrać osobiście w naszej Pracowni Muzycznej Bożków. Szczegóły znajdują się na naszym profilu na Facebooku.
Wojtek: Płyta jest o rybim oku czterech muzyków w XXI wieku, chyba nawet konkretnie w 2019 roku. Prócz zakupu w pracowni można ją oczywiście zdobyć na naszych koncertach.
Oskar: Zapraszamy również na nasz kanał YOU TUBE, na którym dostępne są dwa klipy z utworami znajdującymi się na płycie.


Najbliższe plany kapeli...
Wojtek: Zamierzamy grać dalej koncerty, może nawet poza powiatem. Zgłosił się też niedawno do nas dość znany skrzypek z wielkiej orkiestry, więc zaistniał cień nadziei na granie koncertów w kilku podziemiach większych kopalń miedzi, cyny i niklu.
Oskar: We wrześniu urodzi mi się córka, na tym się skupiam. Nadal zamierzam koncertować i czerpać przyjemność z komponowania muzyki.
Jacek: Najbliższe plany to oczywiście koncerty, ale także tworzenie nowych utworów. Doszedłem do zespołu nie tylko z nowymi muzycznymi fascynacjami i pomysłami, ale także z nowym instrumentem, chcemy to wykorzystać.
Paweł: Oczywiście po ciężkim okresie pandemii COVID i totalnym zawieszeniu jakiejkolwiek działalności artystycznej w kraju, mamy zamiar znów często koncertować, jak w zeszłym roku, gdy udało się nam
zagrać ponad 20 koncertów. Każdy z nas ma (lub niedługo będzie miał) dzieci, niektórzy całkiem malutkie, więc łatwo nie będzie. Zewrzemy jeszcze bardziej nasze szeregi, by na koniec móc powiedzieć głośno i zdecydowanie: ZAPRASZAMY NA KONCERTY. Wspierajcie Państwo twórczość niezależną.
Dziękujemy za rozmowę.


 




Podziel się tym co czytasz:

Blip Flaker Twitter Facebook Nasza klasa


< Powrót do listy historii

6 lipca 2025
Imieniny obchodzą:
Gotard, Dominika, Łucja, Teresa

Dzisiejsze wydarzenia

Brak informacji

Punkt informacji
Panorama Ziemi Kłodzkiej