TA STRONA WYKORZYSTUJE PLIKI COOKIE zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki.
Więcej informacji o celu ich wykorzystania i możliwości zmiany ustawień cookie znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu
Michał Tremer



Z wykształcenia historyk. Ukończył również studium reżyserskie przy szkole teatralnej we Wrocławiu (wydział lalkarski). Przez wiele lat pracował z teatrem offowym z Katowic. Dzięki niemu trafił do Kłodzka, gdzie podjął się prowadzenia projektu Teatr w Mieście. Jak twierdzi, Kłodzko to dla niego bezgraniczna inspiracja.


Z Michałem Tramerem rozmawia Maciej Schulz.


 


Skąd pomysł aby działać w Kłodzku?


Kiedy pracowałem w Teatrze Gry i Ludzie z Katowic jeździliśmy po Polsce, współpracując z różnymi instytucjami kultury. Nie pamiętam dokładnie w jaki sposób, ale przy okazji którejś z Nocy Muzeów rozpoczęliśmy współpracę z Muzeum Ziemi Kłodzkiej. Zagraliśmy małą etiudę o Arnoszcie z Pardubic. Przyjęto nas tutaj bardzo życzliwie, a odbiór widzów był niespotykany. Zaczęliśmy coraz ściślej współpracowaćz muzeum, także przy okazji kapitalnego projektu jakim jest Nocne zwiedzanie miasta. Od słowa do słowa, aż otrzymałem propozycję przygotowania czegoś co by było namiastką stałego teatru repertuarowego w Kłodzku. Pomysł spodobał mi się. Zdaję sobie sprawę z tego, że to bardzo trudne zadanie, ale takie są najbardziej stymulujące. Teraz muszę zajmować się sprawami administracyjnymi, poszukiwać środków finansowych. To jest bardzo trudne, ale pomaga mi w tym doświadczenie z teatrem niezależnym. W zasadzie w tym zawodzie wszystko jest doświadczeniem, które warto zapamiętać.


 


Trafił Pan w zupełnie nowe środowisko. Jak ocenia Pan jego potencjał?


Zacząłem pracę z dwoma Asiami – Asią Półtoranos i Asią Załucką, aktorkami działającymi tu od lat. Pierwszym spektaklem jaki zagraliśmy w Kłodzku był Daszeńka, czyli żywot szczeniaka – spektakl dla dzieci. Bardzo dobrze nam się ze sobą współpracowało. Mamy wspólną pasję, wspólny cel, więc wszelkie bariery między nami znikają. Same Asie to jednak za mało. Trudnym zadaniem jest dla mnie poznawanie środowiska aktorskiego z okolicy. Do spektaklu Tristan i Izolda musiałem zaangażować ludzi z zewnątrz. Ale powoli poprzez różne znajomości docieram do nowych osób.


 


Plany...


Są, ale nie mogę zdradzić szczegółów. Nie chciałbym mówić o czymś, co może się nie udać. Na pewno jesienią będziemy mieli okazję zobaczyć w Kłodzku sześć spektakli dużych teatrów z Polski. Przyjadą one do Kłodzka w ramach programu Teatr Polska, w którym uczestniczyłem jeszcze z teatrem z Katowic. Jednym z pierwszych pomysłów było zatem ściągnięcie spektakli do Kłodzka skoro nie ma tu teatru instytucjonalnego. Spośród kilkunastu teatrów wybrałem sześć i mogę śmiało powiedzieć, że pod tym względem jesteśmy rekordzistami - inne miasta wybrały po trzy spektakle. Bardzo teatralnie zapowiada się listopad, kiedy w ramach projektu Teatr Polska wystawione zostaną trzy spektakle, a na Listopad z adaptacjąbyć może uda się sprowadzić Divadlo Drak z Hradca Kralove.


 


Co dla Pana jest najpiękniejsze i najtrudniejsze w teatrze?


Najpiękniejsze jest kreowanie pewnej rzeczywistości i możliwość wypowiedzenia poprzez spektakl czegoś, co jest dla mnie ważne. Lubię adaptacje literatury, ponieważ na warstwę stworzoną przez autora nakładam własną. W teatrze ważna jest oczywiście widownia. Najwspanialsza to ta dziecięca, bo dzieci są szczere i bezpośrednie. Ale teatr to także stres, wynikający z ogromu pracy jaki trzeba wykonać przed premierą. Bardzo trudna jest też komunikacja - czasem nie wiem jak dokładnie przekazać aktorowi to, o co mi chodzi. Nie wszystko da się zwerbalizować, chociaż mam świetny zespół. Są to ludzie z ogromnym doświadczeniem. Korzystam z niego.


 


Co jest dla Pana inspirujące?


W Kłodzku wszystko. Ludzie, którzy chcą kultury i przychodzą tak tłumnie na spektakle. Inspirujące są także niesamowite przestrzenie miejskie, które wręcz proszą o to, by coś się na nich zadziało. Marzy mi się aby zorganizować tutaj festiwal teatru ulicznego. To ożywi miasto i przyciągnie turystów. Kłodzko ma również kapitalne położenie wśród otaczających je gór. Przyroda, cisza, natura, kamienice, historia - to bardzo inspirująca kompozycja.




Podziel się tym co czytasz:

Blip Flaker Twitter Facebook Nasza klasa


< Powrót do listy historii

6 lipca 2025
Imieniny obchodzą:
Gotard, Dominika, Łucja, Teresa

Dzisiejsze wydarzenia

Brak informacji

Punkt informacji
Panorama Ziemi Kłodzkiej