TA STRONA WYKORZYSTUJE PLIKI COOKIE zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki.
Więcej informacji o celu ich wykorzystania i możliwości zmiany ustawień cookie znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
Nie pokazuj więcej tego komunikatu
Kalkuta cz.I



Kalkuta to jedno z największych miast Indii. Mieszka tu ponad 14 milionów ludzi. Miasto można pokochać lub znienawidzić - zresztą podobnie jest z całymi Indiami.


Kalkuta jest stolicą Zachodniego Bengalu a co poniektórzy uważają ją za kulturalną stolicę Indii. Tu mieszkała Matka Teresa oraz Rabindranath Tagore. Przyjeżdżam bardzo wcześnie rano, pociąg wtacza się spóźniony o 2 godziny na stację Howrah. Nie ma to większego znaczenia – gdy spędziło się w podróży prawie 30 godzin. Indie się budzą, Kalkuta już gotowa na kolejny gorący dzień. Bezdomni przecierając oczy powoli wstają z gęsto obstawionych miejscówek przy stacji kolejowej. Zawinięte w koce ludzkie ciała leżą dosłownie wszędzie. Wskakuję w żółtą taksówkę i jadę na Sudder Street – miejsce o dogodnej lokalizacji, pełne tanich hoteli i knajpek – tam zatrzymuje się większość podróżnych.


Droga ze stacji kolejowej na Sudder Street to udręka – wąska ulica dojazdowa na Howrah Bridge, łączący wschodnią i zachodnią część miasta jest dosłownie zapchana żółtymi taksówkami marki Ambasador, rozsypującymi się autobusami i ludźmi pchającymi wózki z różnymi dobrami.


Po godzinie biegania w końcu znajduję pokój - ciasną celę pełną karaluchów, ale z TV i prysznicem. Trzeba brać co jest, bo w większości hoteli od zaspanego recepcjonisty słyszałem tylko „Sorry, sir – we are full”, po czym typ obracał się na drugi bok i zasypiał. Cóż – w Indiach pełnia sezonu, a Kalkuta to brama wjazdowa do kraju z Azji Południowo-Wschodniej, więc tanie hotele zapełniają się bardzo szybko.


Postanawiam oddalić się odrobinę od Sudder Street, pełnej turystów krążących w amoku po obłędnej trasie: hotel, knajpa, kafejka netowa czy sklep z gadżetami. Stacja metra zlokalizowana najbliżej hotelu, w którym mieszkam to Majdan. Lekko obskurne wejście mieści się w betonowym kiosku wystającym z ziemi. Łatwo je przegapić. Tonie w straganach z książkami i kramami z jedzeniem. Tym samym wejście w podziemia tego szalonego miasta staje się prawie niewidoczne.


www.bartpogoda.net




Podziel się tym co czytasz:

Blip Flaker Twitter Facebook Nasza klasa


< Powrót do listy historii

13 października 2024
Imieniny obchodzą:
Gerald, Edward, Teofil, Honorata

Dzisiejsze wydarzenia

Brak informacji

Punkt informacji
Panorama Ziemi Kłodzkiej