Pod koniec II wojny światowej Dolny Śląsk stał się schronem III Rzeszy nie tylko dla przemysłu i ludności ewakuowanej z zachodnich i centralnych regionów Niemiec. Latem 1944 roku przeniesiono tu również wiele komórek Generalnego Gubernatorstwa. Wraz z tonami dokumentów i grupą urzędników na Dolny Śląsk trafiły surowce, waluty i bezcenne skarby zrabowane w okupowanej Polsce. Część z nich odnaleziono po upadku III Rzeszy, inne czekają na swoich odkrywców.
W lipcu 1944 roku Armia Czerwona przełamała niemiecką obronę na wschodzie i rozpoczęła ofensywę, która poważnie zagrażała Generalnemu Gubernatorstwu. Postępy militarne Rosjan były tak duże, że Hans Frank polecił rozpoczęcie akcji zabezpieczającej majątek zgromadzony przez jego urząd i przygotowanie planów ewakuacyjnych. W tym celu powołano m.in. Sztab dla Spraw Uchodźców i Ewakuacji, na czele którego stanął SS-Brigadeführer dr Harry von Craushaar. Jego zadaniem było przeprowadzenie dyslokacji przemysłu i niemieckiej ludności, która zasiedliła dawne tereny Rzeczypospolitej. Dr Ernst
Boepple zostaÅ‚ PeÅ‚nomocnikiem dla Spraw Ewakuacji Placówek SÅ‚użbowych RzÄ…du Generalnego Gubernatorstwa, a doradca Hansa Franka ds. zbiorów sztuki, dr Ernst Wilhelm Palezieux, otrzymaÅ‚ zadanie wyszukania na Dolnym ÅšlÄ…sku „jakiegoÅ› obiektu jako Dienststelle dla rzÄ…du”. W tym celu wynajÄ…Å‚ „zamek w Siechau [Sichów koÅ‚o Jawora – majÄ…tek rodziny von Richthoffen – przyp. aut.]1. Gdy zawiadomiÅ‚em o tym Franka, iż wynajÄ…Å‚em ten zamek, wówczas Frank kazaÅ‚ mi siÄ™ tam zatrzymać dla odebrania rzeczy, które tymczasem zostaÅ‚y już z Krakowa wysÅ‚ane. Istotnie w kilku dniach nadeszÅ‚y trzy wagony, z których dwa zawieraÅ‚y urzÄ…dzenia biurowe i akta, zaÅ› jeden obejmowaÅ‚ dzieÅ‚a sztuki, obrazy pozawijane w dywany i różne materiaÅ‚y z obicia mebli”2. PaÅ‚ac w Sichowie miaÅ‚ stanowić nie tylko biuro Generalnego Gubernatora, ale również gromadzić najcenniejsze przedmioty „zabezpieczone” na terenie byÅ‚ego paÅ„stwa polskiego. Do rezydencji Richthoffenów przewieziono ulubione obrazy Franka (specjalna lista zawieraÅ‚a 14 cennych dzieÅ‚ sztuki), m.in. 2 Rembrandty, da Vinci, Rafaela, Rubensa, dwa Dürery, Cranacha i inne. Transport zawieraÅ‚ również depozyt 24 najcenniejszych rÄ™kopisów zrabowanych z polskich kolekcji oraz zbiór kolejnych 46 obrazów (w tym dzieÅ‚a Breughla,
Metsu, Kulmbacha, Dürera). Ernst Palezieux ulokowaÅ‚ te zabytki w paÅ‚acu pod nadzorem konserwatora dr. Eduarda Kneisela i wróciÅ‚ na Wawel. ByÅ‚ zaskoczony, że podczas jego nieobecnoÅ›ci do Åšwidnicy wyjechaÅ‚ kolejny transport skarbów, znajdujÄ…cych siÄ™ pod opiekÄ… urzÄ™du Generalnego Gubernatora. „Co siÄ™ tyczy przedmiotów sztuki zÅ‚ożonych w Åšwidnicy (Schweidnitz) to o nich nie wiedziaÅ‚em. Kneisel pisaÅ‚ mi, że to sÄ… ze Lwowa rzeczy, które przyszÅ‚y do Åšwidnicy. PojechaÅ‚em tam obejrzeć je, ale nie mogÅ‚em uzyskać do tych rzeczy dostÄ™pu ani wglÄ…du w nie”3. WÅ›ród tych przedmiotów byÅ‚y zabytki z muzeów warszawskich,w tym trzy obrazy Jana Matejki („Rejtan”, „Batory pod Pskowem”, „Unia Lubelska”), które zostaÅ‚y przejÄ™te przez Niemców i przeniesione do Lwowa. Palezieux byÅ‚ przeciwny wywiezieniu obrazów z Polski. W swoich zeznaniach wielokrotnie
podkreÅ›laÅ‚, że decyzja o ich „ewakuacji” zostaÅ‚a podjÄ™ta bez jego wiedzy. „Z koÅ„cem roku 1944 rozmawiaÅ‚em z dyrektorem Muzeum Narodowego KoperÄ… [prof. Feliks Kopera – przyp. aut.] w sprawie obrazów Matejki, które wywiezione zostaÅ‚y na ÅšlÄ…sk, zdaje siÄ™ do Åšwidnicy (Schweidnitz). ZgodziÅ‚em siÄ™ na powrót tych obrazów do Krakowa i wydaÅ‚em zlecenie Kneiselowi, by sprawÄ™ tÄ™ zaÅ‚atwiÅ‚. Co siÄ™ jednak staÅ‚o z tymi obrazami, oraz czy i jak Kneisel rzecz tÄ™ zaÅ‚atwiÅ‚, tego nie wiem. Kto wydaÅ‚ zarzÄ…dzenie przewiezienia tych obrazów z Krakowa na ÅšlÄ…sk wzglÄ™dnie z Polski na ÅšlÄ…sk tego ja nie wiem, gdyż o ich wywiezieniu dowiedziaÅ‚em siÄ™ dopiero od Kopery. O ile pamiÄ™tam, te obrazy miaÅ‚y pochodzić z Muzeum warszawskiego”4. RozwiÄ…zanie tej zagadki znajduje siÄ™ w sprawozdaniu dr. Eduarda Kneisela z 1945 roku. DziÄ™ki temu dokumentowi wiadomo, że decyzjÄ™ o wywiezieniu ze Lwowa zabytków (w tym obrazów Matejki) podjÄ…Å‚ gubernator Dystryktu Galicja, dr Otto Gustav Wächter. Zgodnie z planami ewakuacyjnymi przygotowanymi przez urzÄ…d dr. Craushaara, „Gouverneur Galizien” miaÅ‚o zostać przeniesione wÅ‚aÅ›nie do Åšwidnicyi okolicznych majÄ…tków. Z tego powodu w ten rejon Dolnego ÅšlÄ…ska trafiÅ‚a olbrzymia ilość bezcennych zabytków, które już w kilka dni po upadku III Rzeszy staÅ‚y siÄ™ celem poszukiwaÅ„ prowadzonych przez urzÄ™dników Ministerstwa Kultury i Sztuki. Muzealnicy dość szybko trafili na Å›lad skÅ‚adnic zlokalizowanych na Dolnym ÅšlÄ…sku. Potwierdzeniem ich skutecznoÅ›ci jest dokument z 15
maja 1945 roku zawierajÄ…cy szczegółowe lokalizacje depozytoriów, w których ukryto polskie dzieÅ‚a sztuki. „1. Adelsdorf koÅ‚o Goldbergu – podobno w starym spichrzu: rÄ™kopisy
Ossolineum i kilkaset skrzyÅ„ książek z Biblioteki JagielloÅ„skiej; 2. Seichau, powiat Jaworze (Jauer) – w zamku Richthoffenów: zbiory z Wawelu, Muzeum Czartoryskich i inne; 3. Warmbrunn koÅ‚o Jeleniej Góry (Hirschberg) – w zamku Schafgotschów: zbiory Muzeum Narodowego w Warszawie, podobno 3 czy 5 wagonów kolejowych; 4. Bauten – w zakÅ‚adzie karnym: archiwalia z Warszawy; 5. Kuhnau koÅ‚o WrocÅ‚awia – zbiory Muzeum
Narodowego w Warszawie i inne; 6. Åšwidnica – zbiory z Warszawy [podkr. aut.]” 5. Pod koniec maja 1945 roku Ministerstwo Kultury i Sztuki wysÅ‚aÅ‚o na Dolny ÅšlÄ…sk grupÄ™ muzealników pod kierownictwem prof. StanisÅ‚awa Lorentza, dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie. Celem podróży miaÅ‚ być krótki rekonesans, ale „rezultaty objazdu przekroczyÅ‚y wszelkie oczekiwania. OkazaÅ‚o siÄ™ bowiem, iż znaczna liczba dzieÅ‚ sztuki, wywiezionych przez Niemców z Warszawy po Powstaniu, oraz duża ilość zbiorów katowickich, których los nie byÅ‚ znany, jak również zbiory ewakuowane w ostatniej chwili przez Niemców z Krakowa, pozostaÅ‚y na ÅšlÄ…sku. Zgrupowane one byÅ‚y w Prudniku i pod Prudnikiem, w Åšwidnicy i kilku zamkach okolicznych [podkr. aut.]” 6. KorzystajÄ…c z pomocy radzieckiego komendanta i polskich urzÄ™dników, którzy tworzyli lokalnÄ… administracjÄ™, przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Sztuki podjÄ™li bÅ‚yskawiczne dziaÅ‚ania majÄ…ce na celu zabezpieczenie zabytków zdeponowanych w tym rejonie. Profesor StanisÅ‚aw Lorentz wspominaÅ‚ po latach, że w Åšwidnicy odnalazÅ‚ „masÄ™ cennych”7. Kolejne dzieÅ‚a sztuki udaÅ‚o siÄ™ odnaleźć dziÄ™ki relacjom i zeznaniom Niemców, którzy brali udziaÅ‚ w ukrywaniu polskich skarbów.
Wicestarosta świdnicki w asyście pełnomocnika grupy operacyjnej Rady Ministrów oraz kilku innych osób reprezentujących polską administrację
przesÅ‚uchaÅ‚ 25 maja 1945 roku dwóch Niemców, którzy posiadali bogatÄ… wiedzÄ™ na temat miejsca zdeponowania polskich zbiorów muzealnych. Pierwszy z nich, Artur Szibler, byÅ‚ spedytorem, któremu powierzono „przechowywanie i konserwacjÄ™ przedmiotów stanowiÄ…cych wÅ‚asność zrabowanego przez Niemców Muzeum Warszawskiego”, Paul
Dorn był zaś właścicielem jednego z budynków, które zamieniono na składnicę dzieł sztuki wywiezionych z Generalnego Gubernatorstwa. Jak poinformował polskich urzędników,
w jego lokalu zdeponowano zabytki „na zlecenie nadburmistrza Trinka, przez spedytora Sziblera Artura”. Szibler zeznaÅ‚, że depozyt dzieÅ‚ sztuki otrzymaÅ‚ „w drugim półroczu 1944 r., a miano wicie w ten sposób, że zgÅ‚osiÅ‚ siÄ™ do mnie doktor rzeczoznawca archiwista z WrocÅ‚awia z nakazem, że mam z kolei odbierać sukcesywnie transporty muzealne i archiwalne Muzeum Warszawskiego. Pierwszy transport skÅ‚adajÄ…cy siÄ™ z ok. 2 wagonów przyszedÅ‚ w okresie Bożego Narodzenia, drugi transport ok. Nowego Roku, nastÄ™pne dwa transporty w okresach 15-dniowych. Każdy transport skÅ‚adaÅ‚ siÄ™ z 2 wagonów. OddajÄ…cy transport archiwista Niemiec należaÅ‚ do sztabu wysiedleÅ„czego z Warszawy (Röunungskommando)”8. Artur Szibler poinformowaÅ‚ przedstawicieli polskiej administracji, że przetransportowaÅ‚ przejÄ™ty depozyt do magazynów, które znajdowaÅ‚y siÄ™ przy Waldenburgstrasse nr 12 i 27. Jak twierdziÅ‚, do chwili wkroczenia Rosjan do Åšwidnicy „z rzeczy zdeponowanych u mnie pod nr 12 nic nie zginęło”. Paul Dorn dodaÅ‚, że „jak dÅ‚ugo ten dom [przy Waldenburgstrasse 27 – przyp. aut.] zajmowaÅ‚ nic z tych rzeczy nie zginęło”. Jednak na rozkaz wojskowych wÅ‚adz niemieckich musiaÅ‚ opuÅ›cić miasto przed wkroczeniem Rosjan, a „po powrocie zaÅ› stwierdziÅ‚em, że okna i drzwi byÅ‚y rozbite i niektóre skrzynie uszkodzone”. Mimo rabunku w magazynach zlokalizowanych przy Waldenburgstrasse 12 i 27 odnaleziono dużą ilość zabytków. Koncentracja tak ogromnych zbiorów w jednym miejscu spowodowaÅ‚a, że polscy muzealnicy postanowili urzÄ…dzić w mieÅ›cie skÅ‚adnicÄ™ dzieÅ‚ sztuki. Jak podaje wrocÅ‚awski historyk Józef GÄ™bczak, byÅ‚a ona „dwukrotnie uruchomiana: w lecie 1945 i w 1947 na krótkie okresy, pod kier. Felicji Strzemboszowej”9. Jednak nie tylko Åšwidnica stanowiÅ‚a depozytorium skarbów wywiezionych z Generalnego Gubernatorstwa.
Artur Szibler i Paul Dorn zeznali przed przedstawicielami polskiej administracji, że oprócz zabytków, które przeniesiono do Åšwidnicy, część dzieÅ‚ sztuki pochodzÄ…cych z Warszawy zgromadzono w „zamku Kinau [powinno być Kynau – Zagórze ÅšlÄ…skie – przyp. aut.] i w zamku Michelsdorf [dziÅ› MichaÅ‚kowa – przyp. aut.] (w odlegÅ‚oÅ›ci 2–3 km od Kinau), oraz w okolicy Strigau [Strzegom – przyp. aut.], przeważnie skÅ‚adajÄ…ce siÄ™ z dywanów, arrasów, makat itp. Bliższe dane o tych rzeczach mogÄ… podać spedytorzy: Hertrams Oskar i ’Peter und Radeke’. W zamku Kinau i Michelsdorf zostaÅ‚y wyÅ‚adowane trzy 15-tonowe wagony”10. Ministerstwo Kultury i Sztuki dość szybko podjęło próbÄ™ zabezpieczenia zabytków, które Niemcy zgromadzili we wspomnianych obiektach. W czasie prac rewindykacyjnych okazaÅ‚o siÄ™, że w Zagórzu ÅšlÄ…skim znajdowaÅ‚a siÄ™ „skÅ‚adnica konserwatora z Berlina. Kieszkowski przy okazji szukania zbiorów polskich w 1945 wymienia tÄ™ skÅ‚adnicÄ… jako zniszczonÄ…, która ulegÅ‚a rozproszeniu i grabieży w czasie dziaÅ‚aÅ„ wojennych. StyczyÅ„ski w styczniu 1947 wymienia tÄ™ skÅ‚adnicÄ™ jako zawierajÄ…cÄ… militaria, ale nie przewiduje zwózki ruchomoÅ›ci, ponieważ skÅ‚adnica ma już charakter muzeum i jest pod opiekÄ… konserwatora wojewódzkiego”11. Mimo zabezpieczenia tego obiektu i zbiorów ocalaÅ‚ych z rabunku jeszcze wiele lat po wojnie rejon zamku znajdowaÅ‚ siÄ™ w centrum zainteresowaÅ„ sÅ‚użb specjalnych, które penetrowaÅ‚y Dolny ÅšlÄ…sk w poszukiwaniu ukrytych skarbów. Sprawa Zagórza ÅšlÄ…skiego zainteresowaÅ‚a również znanego w Å›rodowisku eksploracyjnym majora StanisÅ‚awa Siorka z wrocÅ‚awskiej SÅ‚użby BezpieczeÅ„stwa. W czasie prowadzenia kwerendy prasy dolnoÅ›lÄ…skiej w jednym z artykułów w dzienniku „Pionier” (później „SÅ‚owo Polskie”) oficer SB znalazÅ‚ informacjÄ™ o tunelu, który miaÅ‚ rzekomo przechodzić pod zamkiem i prowadzić w stronÄ™ Åšwidnicy. Siorka zaintrygowaÅ‚ fakt, że wejÅ›cie do podziemi zostaÅ‚o zawalone pod koniec wojny. Wydarzenie to Å‚Ä…czyÅ‚ z informacjÄ… o przywiezieniu w ten rejon cennych dzieÅ‚ sztuki.
Kolejnym obiektem, który zgodnie z zeznaniami Artura Sziblera i Paula Dorna miaÅ‚ stanowić skÅ‚adnicÄ™ polskich zabytków, byÅ‚ XVIII-wieczny paÅ‚ac w MichaÅ‚kowej. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Józefa GÄ™bczaka w rezydencji znajdowaÅ‚a siÄ™ „skÅ‚adnica konserwatora z Berlina12. Kieszkowski w czasie objazdów zwiadowczych w 1945 r. stwierdziÅ‚, że w zamku znajduje siÄ™ spora liczba dywanów i skrzyÅ„ z Muzeum Narodowego w W-wie i że nie wszystkie zostaÅ‚y uratowane. WczeÅ›niej zbiory tej skÅ‚adnicy zabezpieczyÅ‚ PeÅ‚nomocnik Komit. Ekonom. Rady Ministrów. Skrzynie ze zbiorami zdeponowaÅ‚ w starostwie w Åšwidnicy pod opiekÄ… referatu Kult. i Sztuki”13. Witold Kieszkowski, który zajmowaÅ‚ siÄ™ zabezpieczaniem tych zabytków z ramienia Ministerstwa Kultury i Sztuki, w swojej relacji z prac rewindykacyjnych wspominaÅ‚, że „w zamku MichaÅ‚kowa (pow. WaÅ‚brzych) znajdowaÅ‚a siÄ™ spora liczba dywanów i skrzyÅ„ z Muzeum Narodowego w Warszawie”14. Odnalezione zabytki wyrewindykowano, a XVIII-wieczna rezydencja zostaÅ‚a później zamieniona na dom wczasowy.
W zeznaniach Artura Sziblera pojawiÅ‚a siÄ™ również informacja o dużej skÅ‚adnicy zlokalizowanej w rejonie Strzegomia. Niemiec mówiÅ‚ najprawdopodobniej o paÅ‚acu w Morawie, gdzie zgromadzono najcenniejsze zabytki przeniesione z Sichowa. WÅ›ród tych dzieÅ‚ sztuki byÅ‚y m.in. rzeźby, cenne dywany i obrazy z kolekcji Muzeum Czartoryskich (autorstwa Leonarda da Vinci, Rafaela Santi, Rembrandta van Rijn) oraz dzieÅ‚a Canaletta ze zbiorów warszawskich. Pod koniec stycznia 1945 roku najcenniejsze z nich zostaÅ‚y zapakowane w 3 skrzynie i wywiezione do rezydencji Hansa Franka do Bawarii. KolejnÄ… partiÄ™ polskich dzieÅ‚ sztuki zdeponowanych w Morawie zabezpieczyÅ‚ konserwator Günther Grundmann. Najpierw kilka skrzyÅ„ przewiózÅ‚ do Cieplic, a później ewakuowaÅ‚ je do Coburga. Na miejscu przekazaÅ‚ je Amerykanom, którzy zwrócili je Polsce w 1946 roku15. Kiedy do Morawy dotarli wreszcie polscy muzealnicy, z przerażeniem stwierdzili, że w paÅ‚acu „urzÄ…dzone byÅ‚y legowiska dla żoÅ‚nierzy. Z czego zrobione? UÅ‚ożone jedne na drugich leżaÅ‚y tam, zrabowane jeszcze w 1939 roku z Gabinetu Rycin UW, albumy StanisÅ‚awa Augusta. W skórzanych oprawach, ze zÅ‚oconymi literami, tak Å‚atwe do rozpoznania... Później obszukiwaliÅ›my jeszcze starannie okolice willi i znajdowaliÅ›my grafiki zmiÄ™te dla higienicznego użytku. ZbieraliÅ›my je starannie i potem profesor Lenart w swojej pracowni wszystko to jakoÅ› wyczyÅ›ciÅ‚, odmyÅ‚, tak że udaÅ‚o siÄ™ je odratować”16.
Błyskawiczne dotarcie polskich muzealników do niemieckich składnic wcale nie oznaczało zabezpieczenia wszystkich zabytków wywiezionych z terenu Generalnego Gubernatorstwa. Prof. Witold Kieszkowski wspominając swoją działalność rewindykacyjną
podkreÅ›laÅ‚, że uratowano zaledwie część dzieÅ‚ sztuki zgromadzonych w rejonie Åšwidnicy. „Niektóre ze skÅ‚adnic zniszczone zostaÅ‚y w czasie dziaÅ‚aÅ„ wojennych lub ulegÅ‚y rozproszeniu i grabieży (paÅ‚ac w Zagórzu ÅšlÄ…skim – Kynau – pow. WaÅ‚brzych)”17. NajwiÄ™kszÄ… stratÄ… dla polskich zbiorów byÅ‚o znikniÄ™cie obrazów Jana Matejki („Rejtan”, „Batory pod Pskowem”, „Unia Lubelska”). Dopiero 26 czerwca 1945 roku inż. Graumann dostarczyÅ‚ prof. StanisÅ‚awowi Lorentzowi informacjÄ™, że w restauracji „Waldschlöschen”, w maÅ‚ej miejscowoÅ›ci Hain (dziÅ› Przesieka) koÅ‚o Podgórzyna i Jeleniej Góry znajdujÄ… siÄ™ skrzynie z polskimi zabytkami. Na miejscu odnaleziono obrazy Matejki oraz paczki z dzieÅ‚ami sztuki stanowiÄ…cymi wÅ‚asność Galerii i Muzeum Prehistorycznego ze Lwowa.
Mimo że od wspomnianych wydarzeÅ„ minęło już 60 lat, wciąż istnieje duża szansa na odnalezienie zabytków, które zdeponowano lub ukryto w rejonie Åšwidnicy. Wierzyli w to m.in. szefowie grupy operacyjnej penetrujÄ…cej Sudety w poszukiwaniu „zÅ‚ota WrocÅ‚awia”
i dzieł sztuki ukrytych przez Niemców. O tym, że przypuszczenia służb specjalnych nie były bezpodstawne, przekonują pojawiające się od czasu do czasu informacje o próbach
sprzedaży jakiegoś zabytku znajdującego się w rękach mieszkańców powiatu świdnickiego.
Za pomoc w zebraniu materiałów ikonograficznych dziÄ™kujÄ™ „kreciowi” i „siwemu”.
Przypisy:
1) Palezieux wybrał Sichów, mimo że sekretarz stanu dr Ernst Boepple sugerował wykorzystanie do tego celu pałacu w Miłkowie koło Jeleniej Góry.
2) Zeznanie Ernsta Palezieux z dnia 24 stycznia 1948 roku.
3) Zeznania Ernsta Palezieux z dnia 9 lipca 1948 roku.
4) Protokół przesłuchania Ernsta Palezieux z dnia 26 lutego 1948 roku.
5) Notatka służbowa Ministerstwa Kultury i Sztuki z dnia 15 maja 1945 roku.
6) W. Kieszkowski, Składnica muzealna Paulinum i rewindykacja zabytków na Dolnym Śląsku, Pamiętniki Związku Historyków Sztuki i Kultury, t. I, Warszawa 1948.
7) R. Jarocki, Rozmowy z Lorentzem, Warszawa 1981, s. 339.
8) Protokół przesłuchania Artura Sziblera i Paula Dorna z dnia 25 maja 1945 roku.
9) J. Gębczak, Straty wojenne Dolnego Śląska w zakresie mienia artystycznego, 1950.
10) Protokół przesłuchania Artura Sziblera i Paula Dorna z dnia 25 maja 1945 roku.
11) J. Gębczak, op. cit.
12) Ta informacja po raz kolejny potwierdza fakt, że decyzjÄ™ o zdeponowaniu w tym rejonie zabytków z Generalnego Gubernatorstwa podjÄ™li urzÄ™dnicy w Berlinie, a nie konserwator dolnoÅ›lÄ…ski, mimo że MichaÅ‚kowa, podobnie jak Zagórze ÅšlÄ…skie, znajduje siÄ™ na tzw. „liÅ›cie Grundmanna”.
13) J. Gębczak, op. cit.
14) W. Kieszkowski, op. cit.
15) J. R. Kudelski, Tajemnice nazistowskiej grabieży polskich zbiorów sztuki, Warszawa 2004.
16) W. Kalicki, Rejtan pod szynkwasem, Gazeta Wyborcza, cykl „Sztuka zagrabiona”, 1999.
17) W. Kieszkowski, op. cit.
Autor: J. Robert Kudelski
Artykuł ten ukazał się w numerze 6 (01/2005) magazynu
"Inne Oblicza Historii"
Przejdź na stronę wydawnictwa >
Podziel siÄ™ tym co czytasz:
Blip Flaker Twitter Facebook Nasza klasa